Kiedyś bardzo lubiłam słuchać
chłopaków, którzy są związani z SB Maffiją. Na szczęście, z biegiem czasu
zmądrzałam! Hary, to jak dla mnie
zupełnie inna bajka! Jest On w pierwszej trójce polecanych przeze mnie
artystów, którzy na polskiej scenie muzycznej, są niedocenieni! Chociaż
osobiście uwielbiam płytę „Mega”, która od roku stale gości na mojej
playliście, to uważam, że ostatni projekt-„Petardy”, to genialny album, który
jest warty waszej uwagi (oprócz kompletnie nietrafionej okładki, jest
mistrzowski).
K: Jak udało Ci się załapać do ekipy
SB Maffija?
H: Nie
jestem już pewien, ale z tego co pamiętam, odezwał się do mnie Białas. Napisał,
że fajnie byłoby zrobić coś razem. Efektem tego, był mój refren do "Styl
życia Młody Białas". Później SB na stałe wessało mnie w swoje szeregi.
K: „Jeszcze Hary, co mu się fejm nie
zgadza.” To wypowiedź użytkownika forum slizg.eu. Twoja muzyka ma bardzo
pozytywny odbiór, wśród niewielkiego grona odbiorców. Nie pojawiasz się w
komercyjnych kolaboracjach, udzielasz sporadycznie wywiadów, niewiele możemy
dowiedzieć się o Tobie, nie wspomnę już o koncertach (tylko za bilet na
Malediwy). Co jest powodem tak znikomego udzielania się, co w efekcie prowadzi
do tego, że Twoja muzyka cieszy się mniejszym rozgłosem?
H: Nie czuje
zupełnie presji, na pogłębianie fejmu. Jako dzieciak, marzyłem o życiu z
muzyki, o fleszach, wywiadach itd., ale jakiś czas temu, zupełnie mi to minęło.
Jaram się masą innych rzeczy, którą teraz się zajmuje, a muzyka jest jak to
powiedział Popek - tylko zabawką. Niedługo projekt Hary x Foux, który ma szanse
sporo namieszać, jeśli ludzie i wytwórnie zaczną się o nas zabijać, to może i
moje podejście się zmieni.
K: Na swoim koncie posiadasz trzy
albumy, czy masz swojego faworyta pośród „wielkiej trójcy”? Czy pokrótce możesz
opowiedzieć jak przebiegała praca nad każdym projektem?
H: Nie mam
faworyta, każdy album lubię na swój sposób i każdy mnie wkurwia, bo słyszę jak
dużo rzeczy dziś zrobiłbym lepiej. Na ten moment moim faworytem jest projekt z
Fouxem - w całości już skończony, czeka tylko na featy.
Jeśli chodzi
o krótki opis prac nad danym albumem:
"J.M.T.N.Z.N.T.N.Z"
(niezły skrót) - Fajne czasy, częściowo ten album pisałem jeszcze mieszkając w
Łodzi. Nagrałem go w profesjonalnym studiu, miksowałem go sam i jarałem się
pierwszym sztosem swojego autorstwa, czyli Hary – Dumny.
"Mega"
z Funk Monsterem - uwielbiam pracować z tym producentem, mega skillsy. Wszystko
nagraliśmy w piwnicy.
"Petardy"
- Najbardziej surowa brzmieniowo płyta w moim dorobku, prawdopodobnie
podświadomą odskocznią jest nadchodzący projekt. Wszystko zostało zrealizowane
w studiu 4P, w którym działam do tej pory.
K: Jak oceniasz poziom takich utworów
jak polska wersja piosenki JMBNT, która nie tak dawno pojawiła się w sieci.
Ciekawi mnie również Twoja opinia na temat samego klipu, gdzie na demolowanym
Fiacie Uno widnieją nazwiska innych wykonawców muzyki hip-hopowiej.
H: (Pomijamy
Tigera i Kobre?) Bardzo lubię muzykę SB, fajnie, że powstają takie covery. Mega
jaram się np. coverem Soboty „Jebać miłość”. Jak dla mnie im więcej takich
rzeczy tym lepiej. Warto podkreślić, że oba przypadki zostały zrobione bardzo
profesjonalnie. A jeśli chodzi o zniewagę w postaci demolowania auta, to
trafiło się miejsce na zaczepkę, więc zostało to wykorzystane.
K: Bez wątpienia doskonale znasz
środowisko młodych graczy. Czy widzisz w ich twórczości coś innowacyjnego, coś
czego nie było do tej pory?
H: Ogólnie,
dzieje się dobrze w polskim rapie. Czy akurat są to młodzi gracze? Nie mam
pojęcia! Najczęściej słucham muzyki ludzi, z którymi współpracuję.