piątek, 3 kwietnia 2015

„Jeszcze Hary, co mu się fejm nie zgadza.”

     Kiedyś bardzo lubiłam słuchać chłopaków, którzy są związani z SB Maffiją. Na szczęście, z biegiem czasu zmądrzałam!  Hary, to jak dla mnie zupełnie inna bajka! Jest On w pierwszej trójce polecanych przeze mnie artystów, którzy na polskiej scenie muzycznej, są niedocenieni! Chociaż osobiście uwielbiam płytę „Mega”, która od roku stale gości na mojej playliście, to uważam, że ostatni projekt-„Petardy”, to genialny album, który jest warty waszej uwagi (oprócz kompletnie nietrafionej okładki, jest mistrzowski).

K: Jak udało Ci się załapać do ekipy SB Maffija?

H: Nie jestem już pewien, ale z tego co pamiętam, odezwał się do mnie Białas. Napisał, że fajnie byłoby zrobić coś razem. Efektem tego, był mój refren do "Styl życia Młody Białas". Później SB na stałe wessało mnie w swoje szeregi.

K: „Jeszcze Hary, co mu się fejm nie zgadza.” To wypowiedź użytkownika forum slizg.eu. Twoja muzyka ma bardzo pozytywny odbiór, wśród niewielkiego grona odbiorców. Nie pojawiasz się w komercyjnych kolaboracjach, udzielasz sporadycznie wywiadów, niewiele możemy dowiedzieć się o Tobie, nie wspomnę już o koncertach (tylko za bilet na Malediwy). Co jest powodem tak znikomego udzielania się, co w efekcie prowadzi do tego, że Twoja muzyka cieszy się mniejszym rozgłosem?

H: Nie czuje zupełnie presji, na pogłębianie fejmu. Jako dzieciak, marzyłem o życiu z muzyki, o fleszach, wywiadach itd., ale jakiś czas temu, zupełnie mi to minęło. Jaram się masą innych rzeczy, którą teraz się zajmuje, a muzyka jest jak to powiedział Popek - tylko zabawką. Niedługo projekt Hary x Foux, który ma szanse sporo namieszać, jeśli ludzie i wytwórnie zaczną się o nas zabijać, to może i moje podejście się zmieni.

K: Na swoim koncie posiadasz trzy albumy, czy masz swojego faworyta pośród „wielkiej trójcy”? Czy pokrótce możesz opowiedzieć jak przebiegała praca nad każdym projektem?

H: Nie mam faworyta, każdy album lubię na swój sposób i każdy mnie wkurwia, bo słyszę jak dużo rzeczy dziś zrobiłbym lepiej. Na ten moment moim faworytem jest projekt z Fouxem - w całości już skończony, czeka tylko na featy.

Jeśli chodzi o krótki opis prac nad danym albumem:

"J.M.T.N.Z.N.T.N.Z" (niezły skrót) - Fajne czasy, częściowo ten album pisałem jeszcze mieszkając w Łodzi. Nagrałem go w profesjonalnym studiu, miksowałem go sam i jarałem się pierwszym sztosem swojego autorstwa, czyli Hary – Dumny.

"Mega" z Funk Monsterem - uwielbiam pracować z tym producentem, mega skillsy. Wszystko nagraliśmy w piwnicy.

"Petardy" - Najbardziej surowa brzmieniowo płyta w moim dorobku, prawdopodobnie podświadomą odskocznią jest nadchodzący projekt. Wszystko zostało zrealizowane w studiu 4P, w którym działam do tej pory.

K: Jak oceniasz poziom takich utworów jak polska wersja piosenki JMBNT, która nie tak dawno pojawiła się w sieci. Ciekawi mnie również Twoja opinia na temat samego klipu, gdzie na demolowanym Fiacie Uno widnieją nazwiska innych wykonawców muzyki hip-hopowiej.

H: (Pomijamy Tigera i Kobre?) Bardzo lubię muzykę SB, fajnie, że powstają takie covery. Mega jaram się np. coverem Soboty „Jebać miłość”. Jak dla mnie im więcej takich rzeczy tym lepiej. Warto podkreślić, że oba przypadki zostały zrobione bardzo profesjonalnie. A jeśli chodzi o zniewagę w postaci demolowania auta, to trafiło się miejsce na zaczepkę, więc zostało to wykorzystane.

K: Bez wątpienia doskonale znasz środowisko młodych graczy. Czy widzisz w ich twórczości coś innowacyjnego, coś czego nie było do tej pory?

H: Ogólnie, dzieje się dobrze w polskim rapie. Czy akurat są to młodzi gracze? Nie mam pojęcia! Najczęściej słucham muzyki ludzi, z którymi współpracuję.