czwartek, 11 grudnia 2014

Pjusa batalie o CD's

     Tego artysty chyba nikomu nie muszę przedstawiać. Na scenie muzycznej działa już od kilkunastu lat. Przedstawiciel Alkopoligami który zaczynał swoją karierę w trio 2cztery7, razem ze Stasiakiem i Tym Typem Mesem. Artysta niewątpliwie warty tego by zainteresować się jego muzykom i tym co robi poza nią. Jak każdy i on kiedyś miał swoje początki. Drogą retrospekcji, przywołując swoje najwcześniejsze artystyczne wspomnienia, zarzucił krótką opowieścią o kolekcji swoich płyt.

„Dawno, dawno temu kiedy miałem  tylko zajawkę to… lubiłem kupować płyty. Nie mam jakiejś potężnej kolekcji- znam większe, bogatsze i pełne białych kruków. Udało mi się natomiast zgromadzić kilka rarytasów, na które niejeden znawca (zwłaszcza rapu z zachodniego i południowego wybrzeża) cmoknąłby z zachwytu.





Obecnie słucham mało (z wiadomego powodu). Rzadko też sprawdzam nowości, a co za tym idzie, niewiele pojawiło się u mnie owych oryginalnych płyt. Najczęściej są to wydawnictwa kolegów (ostatnio kupiłem nową płytę Włodka i dostałem albumy Karwel’a i Kafar’a). Doskonale pamiętam jak kiedyś kawałki z kaset, Vivy, puszczane z netu czy w samochodach  wpadały mi w ucho, zawsze musiałem je mieć na oryginalnym CD – jakoś nie jestem fanem vinyli. Gdzie kupowałem? W ukochanym Hey Dża na tyłach Kina Relax (pozdro Mesjasz), na serwisach aukcyjnych, czy przy okazji podróży. Szczególnie batalie internetowe zapadły mi w pamięć – licytacje. Wstawanie w nocy, by przejąć wymarzoną płytę, bo wiadomo nie byłem jedyny w kolejce po nie. Kiedyś nawet znajomy po zakończonej aukcji napisał mi 

sms-a: „Kurwa! Nie wygrałem tej płyty Boot Camp Click, ale po nicku domyślam się, że to Twoja sprawka. Przynajmniej trafiła w dobre ręce.”Mam nadzieję, że jeszcze parę ciekawostek uda mi się zdobyć…”



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz